W moim ogródku codziennie jest trochę więcej truskawek, na tyle dużo, że zjedliśmy ile mogliśmy, a w końcu zostało coś do przerobienia. 🙂 Z tych najbardziej dojrzałych owoców zrobiłam drożdżówki – są przepyszne, rozpływają się w ustach a dodatek waniliowej kruszonki powoduje, że każdy poczuje się jak w niebie. Dla mnie truskawki to kwintesencja wakacji, słońca i radości. Zapraszam po niezawodny i genialnie prosty przepis.
Drożdżówki z truskawkami i kruszonką – przepis na Thermomix
Składniki:
- 220g mleka
- 40g świeżych drożdży
- 50g cukru trzcinowego (ja używam takiego)
- 500g mąki orkiszowej lub pszennej (jasna typ 500 może być taka)
- szczypta soli
- 1 jajko
- 80g miękkiego masła lub oleju kokosowego
- 500g truskawek lub innych owoców
- kruszonka: 100g mąki, łyżeczka esencji waniliowej, 50g cukru trzcinowego, 70g masła lub oleju kokosowego
1. Do naczynia miksującego wlewamy 220 g mleka, dodajemy 40 g świeżych drożdży i 50 g cukru trzcinowego lub zwykłego cukru jeśli ktoś woli, mieszamy 2min30s/37 stopni C/obr. 1.
2. Dodajemy 500g mąki orkiszowej lub pszennej, szczyptę soli, 1 jajko i 80g miękkiego masła lub oleju kokosowego – wyrabiamy 3min/interwał. Jeśli ciasto jest zbyt klejące dodajemy 1-2 łyżki mąki i ponownie wyrabiamy przez 1 minutę.
3. Ciasto wyjmujemy, dzielimy na 12 kawałków. Z każdego formujemy mały placuszek o średnicy ok. 10cm. Układamy je na blasze i zostawiamy do wyrośnięcia na około 30 minut. Po tym czasie w naszych placuszkach robimy wgłębienia.
4. Nagrzewamy piekarnik do 160°C.
5. Przyszedł czas na zrobienie kruszonki : do naczynia miksującego dodajemy 100g mąki, łyżeczkę esencji waniliowej, 50g cukru trzcinowego lub zwykłego i 70g masła lub oleju kokosowego, mieszamy 10s/obr.6, wkładamy do lodówki.
6. Truskawki (ok. 500g) kroimy na mniejsze kawałki – ćwiartki, plasterki, co lubicie. Układamy je na cieście w przygotowanych wcześniej wgłębieniach.
7. Z lodówki wyjmujemy kruszonkę i posypujemy wierzch truskawek. Pieczemy 15-20 minut w 160°C (grzanie góra i dół) – aż się zarumienią. Podajemy jak trochę ostygną 😉 Świetne także na drugi dzień.