You are currently viewing Chleb orkiszowy na zakwasie żytnim – codzienny

Chleb orkiszowy na zakwasie żytnim – codzienny

Moje marzenie o prostym codziennym chlebie na zakwasie wreszcie się spełniło, gdy upiekłam i spróbowałam tego właśnie wypieku.


W poszukiwaniu przepisu idealnego przewertowałam internet, przeczytałam kilka książek (jedną nawet dla piekarzy i piekarni, gdzie przepisy mówiły o ilościach hurtowych na przykład o 80 bochenkach). Tymaczasem mój zakwas dojrzał, bo nie tylko czytałam, ale też usiłowałam piec kolejne chleby, który zazwyczaj lądowały w koszu. Popełniłam wszystkie możliwe błędy, na raz i każdy z osobna.

Po tych wszystkich przejściach przedstawiam Ci przepis bardzo prosty i przede wszystkim skuteczny, przetestowałam go już kilkanaście razy i jestem pewna, że i Tobie się uda.

Musisz jednak przestrzegać kilku zasad. Wszystkie składniki do chleba muszą mieć temperaturę pokojową. Dotyczy to także zakwasu, który nie może być wyjęty prosto z lodówki. Musisz go wyjąć odpowiednio wcześniej, poczekać aż osiągnie temperaturę pokojową, dokarmić go wodą i mąką żytnią, pomieszać, przykryć i odstawić w ciepłe miejsce żeby zaczął pracować.

Chleb na zakwasie nie wymaga wiele pracy, wymaga za to wiele czasu. Mój wypracowany sposób, nie wymagający brania wolnego w pracy (szefie, dzisiaj nie mogę przyjść bo piekę chleb ;)) jest następujący: zakwas wyjmuję z lodówki po powrocie z pracy, po mniej więcej godzinie dokarmiam go i zostawiam w ciepłym miejscu do wieczora. Około 21.00 wyrabiam ciasto na chleb, wkładam je do blaszki, szczelnie owijam folią spożywczą i odstawiam na całą noc do wyrośnięcia. Rano piekę go przed wyjściem do pracy i zostawiam do ostygnięcia. Inny wariant to przygotowanie i upieczenie chleba z kilku porcji, pokrojenie go na kromki i zamrożenie na cały tydzień.

Zobacz poniższy filmik o chlebie, przekonasz się jakie to łatwe a przy okazji zobacz mój kanał na You Tube, całkiem sporo przepisów już się tam nazbierało. Sama nie wiem kiedy i jak, ale jest ich już ponad 100, wiele z nich nie pojawiło się na blogu, więc zajrzyj. 😉

Chleb orkiszowy na zakwasie żytnim – przepis na Thermomix – www.thermomania.com.pl

Składniki:

  • 200g maślanki lub mleka
  • 100g zakwasu żytniego (tutaj przepis na zakwas)
  • 500g mąki orkiszowej (ewentualnie pszennej) w typie 500-800
  • 25g oleju lub oliwy
  • 2 łyżeczki soli

1. Do naczynia miksującego wlać 200g maślanki lub mleka, podgrzać 2min/37°C/obr.1.

2. Dodać 100g zakwasu żytniego (pamiętaj, żeby zostawić trochę zakwasu na następny raz), 500g mąki orkiszowej (lub pszennej), 25g oleju lub oliwy i 2 łyżeczki soli – wyrobić 3min/interwał. Ciasto po wyrobieniu musi być miękkie, elastyczne i nie kleić się do rąk. Jeśli jest klejące, dodać kilka łyżek mąki i ponownie wyrobić – 1min/interwał.

3. Ciasto przełożyć do blaszki o wymiarach 15x28cm wyłożonej papierem do pieczenia, szczelnie przykryć folią spożywczą (aby ciasto nie wysychało i aby utrzymać stałą temperaturą). Blachę z ciastem umieścić w ciepłym miejscu na co najmniej 6 godzin, aż podwoi swoją objętość. Zakwas działa wolniej niż drożdże, stąd czas wyrastania jest o wiele dłuższy, czasem trwa to nawet 10 godzin. Ciasto na pewno wyrośnie, trzeba mu tylko dać odpowiednią ilość czasu.

4. Gdy ciasto jest wyrośnięte rozgrzać piekarnik do 220°C, wstawić blaszkę z ciastem do nagrzanego piekarnika, spryskać piekarnik i ciasto wodą aby wytworzyła się para (w razie wątpliwości zajrzyj do filmu). Piec 10 minut w 220°C, następnie obniżyć temperaturę do 200°C i piec kolejne 25-30 minut. Pod koniec pieczenia warto zaglądać aby skórka nie spiekła się zbyt mocno.

5. Blaszkę z upieczonym chlebem wyjąć od razu z piekarnika, wyjąć chleb na kratkę (ja używam rusztu z piekarnika). Chleb w czasie stygnięcia musi mieć od spodu dostęp powietrza, stąd kratkę trzeba tak ustawić żeby pomiędzy nią a blatem było trochę przestrzeni. Gorący chleb spryskać wodą, przykryć ścierką i pozostawić do całkowitego ostygnięcia. Dopiero wtedy kroić i jeść.