Robię ten sos często, bo jest smaczny, wychodzi go dużo, ma w sobie tonę warzyw i roślinne białko, a do tego moi domowi zaprzysiężeni mięsożercy jedzą go chętnie. Czegoż chcieć więcej?
Sos jest oparty na marchewce i pomidorach, a solidną roślinną porcję białka otrzymasz z soi – z kostki sojowej (często kupuję tę o smaku wołowiny) lub z tofu jeśli kostki nie uda mi się kupić.
Jaki do tego sosu dopasujesz makaron i czy go zjesz od razu z całą rodziną to już zależy tylko od Ciebie. Sosu wychodzi naprawdę dużo, wystarczy go na kolację następnego dnia i na obiad do pracy. W zamkniętym pojemniku w lodówce wytrzyma do 5 dni.
Zobacz poniższy filmik, przekonasz się jakie to łatwe a przy okazji zobacz mój kanał na You Tube, całkiem sporo przepisów już się tam nazbierało. Sama nie wiem kiedy i jak, ale jest ich już ponad 140, wiele z nich nie pojawiło się na blogu, więc zajrzyj. A tak na marginesie to jest jeden z pierwszych nakręconych przeze mnie filmów, który czekał na dysku komputera ponad rok, aż się wreszcie doczekał realizacji. 😉
Wegański sos boloński – www.thermomania.com.pl
Składniki:
- 70g dowolnej cebuli
- 1 ząbek czosnku
- 400g marchwi
- 10g oleju lub oliwy
- 800g krojonych pomidorów z puszki (2 puszki)
- 120g kostki sojowej (ja używam takiej) lub 120g tofu
- 100g wody
- 90g koncentratu pomidorowego
- 1 łyżeczka soli
- 0,5 łyżeczki ostrej papryki
- 0,5 łyżeczki pieprzu
- 1 łyżeczka ksylitolu lub cukru
- 1 łyżeczka majeranku
- 1,5 łyżeczki bazylii suszonej lub kilka listków świeżej
- 2 szczypty mielonego cynamonu
1. Do naczynia miksującego włożyć 70g cebuli, 1 ząbek czosnku i 400g marchewki pokrojonej na kawałki, posiekać 5s/obr.5. Zgarnąć zawartość na dno naczynia miksującego.
2. Do naczynia dodać 10g oleju lub oliwy, dusić 3min/120°C/obr.wsteczne 2.
3. Do naczynia dodać 800g krojonych pomidorów z puszki, 120g kostki sojowej, 100g wody, 90g koncentratu pomidorowego, 1 łyżeczkę soli, 0,5 łyżeczki ostrej papryki, 0,5 łyżeczki pieprzu, 1 łyżeczkę ksylitolu lub cukru, 1 łyżeczkę majeranku i 1,5 łyżeczki suszonej bazylii (lub kilka listków świeżej). Przemieszać dokładnie zawartość naczynia łyżką lub kopystką. Zamiast miarki na pokrywce ustawić koszyczek i gotować 16min/100°C/obr. wsteczne 2.
4. W tym czasie w garnku ugotować makaron. Sos podawać z makaronem od razu lub ostudzić i przechowywać w zamkniętym pojemniku w lodówce do 5 dni.
Jeśli chcesz ten sos przygotować bez urządzenia wielofunkcyjnego posiekaj cebulę i czosnek, pokrój marchewkę w drobną kostkę, podsmaż je w głębokim rondlu. Dodaj pozostałe składniki i gotuj na małym ogniu często mieszając przez 20-30 minut, aż marchewka zmięknie. Podawaj z makaronem lub ryżem.
Inspiracją do powstania tego wpisu był przepis z www.cookidoo.pl. Przepis został zmodyfikowany.
Ciekawy pomysł na sos pomidorowy. Uwielbiam warzywne połączenia.
Soję bym w swoim daniu pominęła…
Ostatnio szukam dużo inspiracji w sieci jeśli chodzi o przepisy wegetariańskie! Dlatego chętnie wypróbuję taką wersję sosu bolońskiego 🙂 Pozdrawiam!
Robiłam już wege sos bolognese, po prostu xmarchewka, cebula, czosnkiem i pomidorami, plus przyprawy, nigdy zaś nie dodawałam ani nie używałam jeszcze śpi czy tofu. Jakoś mnie nie kręci. Muszę wpaść do Ciebie na obiad, to może mnie przekonasz 😄
nigdy nie robiłam koniecznie muszę zrobić 🙂
Fajna propozycja! Z tofu jeszcze nie robiłam 🙂
Nie potrafię przemóc się do produktów sojowych. Jakoś mi nie smakują. Może to kwestia odpowiedniego przyprawienia? Hmmm… Może Twój przepis przełamie tę niechęć?
W takim razie muszę wypróbować sos z dodatkiem tofu, bo nigdy takiego nie jadłam, a jestem bardzo ciekawa, jak smakuje 🙂
Najlepszy jest z kostką sojową, poszukaj w sklepach ze zdrową żywnością. 🙂
Ostatnio eliminuję mięso z jadłospisu, dzięki za inspirację 🙂
Ja usiłuję ograniczyć mięso więc wiem o co chodzi 😉
jak dla mnie sos boloński to tylko mięsny z dużą ilością pomidorów, czosnku i ziół 😉 no co ja zrobię, że lubię mięso 😉
Ja też lubię, cała rodzina lubi, ale czasem trzeba jakiejś odmiany poszukać 😉
Świetny przepis, muszę koniecznie wypróbować w takiej wersji bezmięsnej:)
Wypróbuj, będziesz zachwycona 🙂
Jamie Oliver mówi, że tofu i inne sojowe „sery” są świetnym nośnikiem smaku i tak właśnie najlepiej je traktować. Tylko koniecznie wybieraj soję ekologiczną i bez GMO. 🙂
Z tofu robię je rzadko, zazwyczaj używam kostki sojowej. Wypróbuj 🙂
Pewnie, że tak! 🙂
Smak będzie taki sam, tylko będziesz mieć porcję roślinnego białka. 😉
Wypróbuj i daj znać jak smakowało 🙂
Soja nie jest wcale taka zła jeśli jest ekologiczna i bez GMO 😉